Strony

wtorek, 30 czerwca 2015

#PODSUMOWANIE ostatnich miesięcy

Hejka!
Ponieważ moje ostatnie miesiące niestety nie były obfite w chwile kiedy mogłam spokojnie usiąść poczytać, a to dlatego, że cały czas towarzyszyła mi nauka i zmęczenie po szkole, więc dziś przychodzę z niewielkim zbiorowym podsumowaniem.

Kolejność książek jest przypadkowa ;)


  • "Eleonora" i Park Rainbow Rowell 2,2 cm Jeśli chcecie przeczytać moją dłuższą opinię na temat tej książki zapraszam do recenzji [klik]

  • "Mały Książę" Antoine de Saint-Exupery 0,5 cm Była to lektura szkolna, jednak bardzo mi się spodobała.

  • "Alicja Królowa Zombi" Gena Showalter 3,3 cm tutaj również odsyłam was do recenzji [klik]

  • "Gregor i Niedokończona Przepowiednia" Suzanne Collins 2,8 cm Recenzja [klik]



  • "Dziady cz. II" Adam Mickiewicz to również była lektura, tak krótka, że nawet nie mierzyłam.

Podsumowując:
w tych miesiącach: 8,8 cm
Razem: 27,4

Jak widać niewiele, dlatego w wakacje nadrabiam zaległości.

Uwaga!
Postanowiłam dodać cos do moich podsumowań, a mianowicie muzykę.
Będę dodawać tutaj piosenki, które u mnie ostatnio gościły i być moze coś o nich powiem.
Planowałam zrobić coś takiego od dawna i w końcu przyszedł ten moment.

Linkin Park- In the end
https://www.youtube.com/watch?v=eVTXPUF4Oz4
To piosenka, którą znalazłam niedawno, słucham jej cały czas. Genialny tekst i muzyka dlatego polecam.

Loic Nottet- Rhythm Inside [klik]

Być może kojarzycie tę piosenkęz Eurowizji. Mi od razu strasznie spodobała się ta piosenka, jest świetna.

Major Lazor & DJ Snake- Lean On [klik]

To chyba będzie mój hit wakacji, jeśli nie słyszeliście to koniecznie posłuchajcie!




Drugi blog tutaj szczególnie was zapraszam
Mail mojswiatksiazek@wp.pl
   
Paaaa


wtorek, 23 czerwca 2015

Eleonora i Park #RECENZJA 6




Tytuł: Eleonora i Park
Autor: Rainbow Rowell
Wydawnictwo: Znak
Rok wydania: 2015

Opis wydawcy:
Eleonora… nie sposób jej nie zauważyć: rude włosy, dziwne ciuchy. Czyta mu przez ramię. Uważa Romea i Julię za bogate dzieciaki, które dostawały wszystko, co chciały. Najbardziej nie lubi weekendów, bo spędza je bez niego.
Park… Dobrze mu w czerni. Denerwuje się, gdy musi prowadzić samochód w obecności taty. Uwielbia imię Eleonory i nie skróciłby go ani o sylabę. Wie, która piosenka jej się spodoba, zanim ona zacznie jej słuchać. Śmieje się z jej dowcipów, zanim ona dotrze do puenty.
Oto tocząca się w ciągu jednego roku szkolnego opowieść o dwojgu szesnastolatkach urodzonych pod nieszczęśliwą gwiazdą – dość mądrych, by zdawać sobie sprawę, że pierwszej miłości prawie nigdy nie udaje się przetrwać, ale na tyle odważnych i zdesperowanych, by dać jej szansę.
Eleonora i Park to osoby z zupełnie innych światów, on ma kochającą rodzinę, a ona mieszka z okropnym ojczymem, on: lubiany, a ona niekoniecznie. Pierwszy raz spotykają się pierwszego dnia szkoły, kiedy Eleonora wsiada do autobusu. Od tej pory powoli zbliżają się do siebie i, dosłownie, rozumieją się bez słów. Ta niepozorna znajomość po jakimś czasie, przeradza się w bezgraniczną miłość, mimo przeciwności losu i różnic.

Ogólnie mówiąc opisany jest tu ich życie, inaczej nie umiem tego ujać. Jest trochę od Parka. trochę od Eleonory, co razem tworzy wspaniałą całość. Opisane są ich wspólne dni, ich poznawanie się krok po kroku, ale także rozterki z życia Eleonory i Parka.

To nie była szczególnie porywająca ksiazka, była okay, ciekawa tresć, czytało się przyjemnie, bardzo na luzie i można z niej wynieść coś mądrego, minaowicie uswiadamia, że nie warto oceniać ludzi powierzchownie, pokazjue także, że są na świecie ludzie dobrzy i źli i że dla miłości można wiele poświęcić

Polecam tą książkę, tym bardziej, ze nie jest to typowe romansidło i ma świetne zakończenie.

Ocena: 7/10

a wy, co sądzicie o tej książce? Chętnie poczytam wasze opinie :)

Zapraszam:
Facebook
Mail mojswiatksiazek@wp.pl
Drugi blog

poniedziałek, 15 czerwca 2015

Jeszcze tylko.... i wakacje!

Hej!
Jak domyślacie się pewnie po tytule, Dziś post k wakacjach, które będą już za 11 dni :D
Hm od czego zacząć? Mega się cieszę, że kończy się rok szkolny, ponieważ wreszcie mogę odpocząć. To znaczy też, że coraz bliżej też koniec gimnazjum, którego nie lubię.
Moje plany? Mam ich sporo, o niektórych tu napiszę
Mazury! Już na początku lipca jadę na dwa tygodnie na Mazury. Pewnie wiecie, że uwielbiam ten region dlatego strasznie się cieszę!
Kolejny pewny wyjazd to tydzień u babci na wsi. Też mieszkam na wsi, ale babcia mieszka w lesie i jest tam cudownie! Spedze czas ze wspaniałymi ludźmi w cudownym miejscu.
Kolejny plan to przeczytać dużo książek! Min. Chce po raz drugi przeczytać HP :)
Dodać na bloga wiele recenzji. To mój kolejny cel.
A jeśli jesteśmy przy sprawach dotyczących tego bloga, chce go bardziej wypromować i zdobyć większą liczbę czytelników :)
Kolejny cel również jest związany z blogowaniem. Mianowicie postanowiłam założyć typowo wakacyjnego bloga. Już zabieram się do zakładania go. Chce na nim pisać rzeczy związane z wakacjami, nawet pisać codziennie co robiłam. Nie wiem czy komuś się to spodoba ale bardzo chcę to robić :)
I ostatnie dwa postanowienia:
Dobrze się bawić!
Przeżyć!

A wy macie jakieś postanowienia? Napiszcie w komentarzach lub na mejla:
mojswiatksiazek@wp.pl
Lub Facebook
Mój Świat Książek

Na koniec kilka zdjęć

Buziaki!

wtorek, 9 czerwca 2015

Alicja Królowa Zombi RECENZJA #5


Tytuł: Alicja Królowa Zombi
Seria: Kroniki Białego Królika cz. 3
Autor: Gena Showalter
Wydawnictwo: Mira
Rok wydania: 2015
Ocena: 10/10

Wszyscy jesteśmy szaleniMam plan. Tym razem unicestwimy zombi raz na zawsze. Zegną przede mną kark, uznają moją władzę. To ja będę królową ich martwych serc.Przeżyłam koszmar, ale przetrwałam. Naiwnie założyłam, że teraz poznam, czym są szczęście i miłość. Straciłam czujność, a wtedy okazało się, że niektórzy ludzie są gorsi niż zombi. Czas rozpocząć ostateczną rozgrywkę. To będzie bitwa o wszystko, co kocham. Jeśli będę musiała poświęcić życie – nie zawaham się ani sekundy.

 Alicja Królowa Zombi to kolejna i, niestety, ostatnia juz część fenomenalnej serii Kroniki Białego Królika. Do serii należą:

  1. Alicja w Krainie Zombi
  2. Alicja i Lustro Zombi
  3. Alicja Królowa Zombi
Na wstępie polecam wam całą serię, nie tylko tą część.

Główną bohaterką jest Ali Bell, która w wieku 17 lat, w wypadku samochodowym straciła rodziców i kochaną siostrzyczkę. Po tym wydarzeniu zmienia szkołe, poznaje nowych ludzi, a dzięki temu dowiaduje się, że istnieją zombi. Wiąże się z tym wiele niebezpieczeństw, bólu i straty.
W tej książce Alicja i jej przyjaciele muszą zmierzyć się z potężnymi siłami Animy, czyli organizacji prowadzącej badania i doświadczenia na zombi. Wroga grupa daje o sobie znać nie raz, tym razem z większa siłą niż wcześniej. Tym samym sieje wśród Ali i jej przyjaciół zniszczenia, strach i śmierć.
Kto zginie,  komu uda się przeżyć? Czy Anima zostanie pokonana? Kto okaże się zdrajcą?
Jeśli chcecie otrzymać odpowiedź na te i wiele innych pytań, koniecznie przeczytajcie tę książkę. :)
(Napisałam teraz jak w jakiejś reklamie xd)
Jeżeli chodzi o moje odczucia po przeczytaniu tej części. Uważam, że jest napisana świetnie!
Akcja jest cudowna, czyta się szybko, trzyma w napięciu, po prostu wspaniale.
Bardzo ucieszył mnie wątek miłości Ali i Cole'a, który był rozwinięty jak nigdy i najlepszy spośród wszystkich trzech części. Pojawił się tutaj też watek bardzo dobrze mi znany, który pojawił się już w wielu książkach jakie czytałam, w trakcie czytania będziecie wiedzieli o co mi chodzi. Teraz tutaj nie napiszę, ponieważ nie chcę nikomu spojlerować ;)
Szczególnie spodobała mi się ta książka ze względu na emocje, które mi towarzyszyły, kiedy ją czytałam. Raz się śmiałam, za chwilę byłam w kurzona, a w następnym momencie płakałam.
Po prostu uwielbiam tę książkę, jeśli zastanawiacie się czy przeczytać to nie wahajcie się i czytajcie!

Jeszcze raz polecam wam całą serię, ponieważ to jedne z moich ulubionych książek i są na prawdę cudowne.

Komuś może to się wydać dziwne, że książki o wa;ce z zombi nazywam cudownymi, ale tak na prawdę to można się bez problemu doszukać wielu cennych wartości. Między innymi przyjaźń, miłość, poświęcenie itd. Poza tym, to wszystko jest świetnie opisane. Nie wiem co mogę jeszcze napisać aby przekonać was do tej trylogii, dlatego mam nadzieję, że wierzycie mi na słowo ;)

Piszcie co sądzicie o książce, serii oraz recenzji :)

Tu możecie mnie znaleźć:
mail: mojswiatksiazek@wp.pl
instagram: mojswiatksiazek
facebook: [klik]

PA, BUZIAKI!


wtorek, 2 czerwca 2015

Jestem leniwa?

Mogę chodzić po lesie przez cały dzień, ale kiedy muszę iść do kuchni po szklankę wody, już nie chce mi się pic.
Mogę przejechać wiele kilometrów na rowerze, ale droga do pilota wydaje mi się za długa.
Mogę doskoczyć do chmur, iść wzdłuż równika, gonić radiowóz na sygnale, chcę tego! Chcę się ruszać, cały czas!
Jednak kiedy muszę sprzątnąć w pokoju, przejść kilka kroków, aby wziąć podręcznik, iść do sklepu, stwierdzam, że wolę posiedzieć spokojnie, poczytać, poleżeć.
I właściwie, nie wiem co bardziej sprawia mi przyjemność, leżenie, odpoczywanie, czy życie w ciągłym ruchu, lubię zarówno to pierwsze jak i drugie.
Mogę śmiało stwierdzić, że zwykłe czynności, które wykonuję cały czas, są bardzo podobne do jeżdżenia na rowerze, tańca, grania w siatkówkę, gimnastyki i w ogóle. Mimo to wcześniej wymienione czynności wykonuję bardzo chętnie, sprawiają mi wielką radość, mimo że potem padam na twarz i nie mam siły zrobić prac domowych,  a te rzeczy, które są bardziej użyteczne, takie jak układanie ubrań, ścieranie kurzy, które również wiążą się z ruchem i mogą być podobne do różnych sportów, czy jakiej kolwiek aktywności fizycznej odpychają mnie, tak, że nigdy nie mam ochoty, odkurzyć, czy umyć okna.
Od dawna zadaję sobie pytanie: czy to jest lenistwo? Jeszcze nigdy sobie na nie nie odpowiedziałam, z jednej strony tak, a z drugiej nie.
Jednak znalazłam genialny sposób, aby sprzątanie w pokoju, czy odkurzanie nie było takie nudne, a może nawet sprawiało przyjemność, a w efekcie końcowym na pewno dawało wielka satysfakcję. Zawsze kiedy wykonuję jedną z tych rzeczy, których tak bardzo nie lubię włączam muzykę, śpiewam, tańczę i po prostu jej słucham :) Łączę wtedy przyjemne z pożytecznym i nie zwracam uwagi na to, że wykonuję to zdecydowanie dłużej.

Ten post nie miał na celu jakiegoś pouczenia, po prostu pisałam to co miałam w głowie i sprawiło mi to wielką przyjemność :)

Wszystkie zdjęcia są mojego autorstwa.