Hej!
Przychodzę dziś do was z recenzją książki, która skończyłam czytać w ostatnim czasie. Natomiast, jeszcze zanim przejdę do sedna, po krótce wyjaśnię pewną rzecz. Rozpoczynam na blogu nową serię, tak jakby. Będą to zwyczajna recenzja, chodziło mi jedynie o to, aby na blogu zapanował ład, no i seria z recenzjami to myślę coś fajniejszego. Więc, jak można się domyślać po tytule, w poniedziałki będę dpdawala recenzje, nie wiem czy zawsze będzie to co tydzień, może być co dwa, ale zawsze poniedziałek.
Okay, kończąc wstęp przechodzę do recenzji.
Tytuł: Rywalki
Autor: Kiera Casa
Wydawnictwo: Jaguar
Liczba stron: 333
Opis wydawcy:
Dla trzydziestu pięciu dziewcząt Eliminacje są szansą ich życia. To dzięki nim mają szansę uciec z ponurej rzeczywistości. Ze świata, w którym panują kastowe podziały, wprost do pałacu, w którym będą spełniane ich życzenia. Z miejsca, gdzie głód i choroby są na porządku dziennym, do krainy jedwabi i klejnotów. Celem Eliminacji jest wyłonienie żony dla czarującego i przystojnego księcia Maxona.
Każda dziewczyna marzy o tym, by zostać Wybraną. Każda poza Ami Singer.
Dla Ami Eliminacje to koszmar. Oznaczają konieczność rozstania z Aspenem - jej sekretną miłością i opuszczenie domu. A wszystko tylko po to, by wziąć udział w morderczym wyścigu o koronę, której wcale nie pragnie.
Jednak gdy spotyka Maxona, który naprawdę przypomina księcia z bajki, Ami zaczyna zadawać sobie pytanie, czy naprawdę chce za wszelką cenę opuścić pałac. Być może życie o jakim marzyła wcale nie jest lepsze niż to, którego nawet nie chciała sobie wyobrazić...
Po krótce, akcja rozgrywa się w przyszłości, w Illei, państwie zajmującym terytorium dawnych Stanów Zjednoczonych. Odbywają się tam Eliminacje, czyli proces, w którym 35 dziewczyn walczy o koronę i bycie żoną księcia Maxona. Główna bohaterka - America zostaje wybrana do Eliminacji. Oczywiście wszystkie dziewczyny mieszkają w zamku na czas rywalizacji. Ta powieść, mówi o życiu tych dziewcząt w zamku. Może to się wydawać banalne i puste, zamek, książę, dziewczyny ubiegające się o względu jednego chłopaka. Jednak moim zdaniem takie nie jest! Główną bohaterką, jak wiadomo jest America i to ona jest narratorką, co sprawia, że te wydarzenia widzimy oczami zupełnie innej dziewczyny niż reszta. Jest tylko prostą szóstką, która nie dba o wzgledy księcia i w dodatku miota nią wiele emocji spowodowanych tak nagłym obrotem zdarzeń.
Moim zdaniem ta książka, zdecydowanie, jest godną polecenia i przeczytania. Wciąga i to bardzo, czyta się ja jednym tchem. Jest idealna dla dziewczyn, ponieważ możemy na killka chwil stać się ksiezniczkami utożsamiając się z Americą. Nie Wiem nawet co powiedzieć. Tą książką jest genialna! Jeśli zastanawiacie się czy ja przeczytać, to ja serdecznie polecam!
W ogóle, może nie wiecie ale jest cała seria, która oczywiście przeczytam ale to będzie dopiero jakoś w lutym.
I to na tyle, trochę krótka recenzja, jednak myślę, że przekonałam Was do tej książki i ze spodobała wam się ta recenzja. Koniecznie napiszcie mi w komentarzy co o niej sądzicie.
A jeśli czytaliście Rywalki to też napiszcie niżej jak wam się podobały, ja chętnie poczytam.
Więc ja się już żegnam, buziaki i pa!