niedziela, 29 marca 2015

Trochę inny post

Hej, dziś mam dla was inny, nietypowy post, ale mimo to zapraszam do czytania :)
Na początku przepraszam, że dodaję posta dopiero teraz, miałam małe urwanie głowy i niestety nie dałam rady ;( więc jeszcze raz, z całego serca przepraszam.
Od dziś postaram się dodawać posty co 3-5 dni. Czy chcielibyście, abym dodawała notki w stylu co u mnie słychać itp. itd.? Osobiście uważam, że jest to świetny pomysł, ponieważ łatwiej będzie mi coś dodać i blog nie będzie tak monotonny, a dodatkowo może coś z mojego życia, bądź jakieś moje przemyślenia was zainteresują.
Nie wiem czy wiecie, ale dwa dni temu, czyli 27 marca minęły dwa miesiące jak istnieje mój blog. Uważam to za mój mały sukces i jestem z siebie dumna :)
Pewnie większość z was już zauważyła nowy wygląd mojego bloga. Może nie jest idealny, będę musiała jeszcze go trochę poprawić, ale mi się podoba. Najlepsze jest w nim to, że sama go zrobiłam. Narysowałam dziewczynkę, pokolorowalam, przerobilam i w ogóle. Piszcie co o nim sądzicie ;)
Na najbliższy czas mam już zaplanowanych kilka postów, spodziewajcie się min. recenzji :)
Chyba już ostatnią rzeczą jaką chcę wam przekazać jest to, że mam maila, na którego możecie wysyłać mi co kolwiek tylko chcecie. Propozycję na posty, jakieś ciekawe obrazki, informacje ze świata książek, lub po prostu napisać, jeśli chcecie porozmawiać :) Zaprasza więc do pisania na ten adres mojswiatksiazek@wp.pl
Oraz standardowo zapraszam na Facebooka
https://m.facebook.com/mojswiatksiazek?ref=bookmark
Oraz zachęcam do komentowania, paa :) :*

piątek, 20 marca 2015

Co jest potrzebne książkocholikowi do SZCZĘŚCIA

Hej! Mam dziś dla was listę 10 rzeczy potrzebnych książkocholikowi do szczęścia :) to może nie wszystko, więc nie traktujące tego zbyt poważnie ;)




1. Książki: to chyba oczywiste ;) gdyby nie książki nasze życie byłoby nudne,

2. Pieniądze, na książki oczywiście ;) niby pieniądze szczęścia nie dają, ale można za nie kupić książki,

3. Wygodne miejsce, kto chciałby czytać na twardej podłodze, albo niewygodnym krześle bez oparcia? O wiele lepiej jest usiąść w miękkim fotelu :)

4. Półki na książki, chyba zgodzicie się ze mną, że fajnie jest czasami popatrzeć na nasz księgozbiór, który stoi na ładnej półce,

5. Domowa biblioteka, Oh, to dopiero wygoda! Wszystkie książki zebrane w jednym pomieszczeniu

6. Księgarnia w pobliżu domu, w wolnym czasie łatwiej pójść do księgarni obok domu, niż iść kawał drogi do oddalonej księgarni

7. Służba, która poda nam obiad, posprząta, przecież jeśli czytamy cały dzień nie mamy czasu zajmować się takimi drobiazgami

8. Eliksir nieśmiertelności, który pozwoli nam przeczytać wszystkie dobre książki

9. Ciche miejsce, lepiej czytać w spokoju, niż wiecznym zgiełku i hałasie

10. Dobry wzrok, żeby móc czytać bez okularów, albo nawet w nocy ;)


Zapraszam do komentowania i odwiedzania mojego fanpage'a ;)  

poniedziałek, 9 marca 2015

,,Love, Rosie" RECENZJA


Tytuł: Love, Rosie
Autor: Cecelia Ahern
Wydawnictwo: Akurat
Liczba stron: 511
Rok wydania: 2014


Przede wszystkim ta książka ma genialną formę, jeśli spodziewasz się obszernych opisów i wielu dialogów, to lepiej po nią nie sięgaj. Są w niej zawarte listy, maile, konwersacje na chatcie etc., a wypowiedź narratora pojawia się dopiero w epilogu. Skutkiem tego jest wiele treści, bez zbednych elementów, ponieważ treśc obejmujeokoło 50 lat z życia głównej bohateri-Rosie Dunnne.
Od przedszkola przyjaźni się ona z Alexem, a jej największym marzeniem jest założenie własnej sieci hoteli. Niestety, wszystkie jej plany legną w gruzach od momentu ferelnego balu absolwentów. 
Rosie bardzo mi zaimponowała, ponieważ miała ciężkie życie, nie miała pieniędzy, ale ze wszystkim chciała uporać się sama.
Z tej książki można nauczyć się wiele, min., że w życiu nie zawsze jest kolorowo, a aby osiągnąć sukces trzeba sobie ciężko zapracować.
Love, Rosie niewątpliwie jest jedną z moich ulubionych książek, czytałam ją już drugi raz, a u mnie zdaża się to nieczęsto. :)
podsumowując, daję jej 10/10 i serdecznie wam polecam tę książkę :))







środa, 4 marca 2015

Luty PODSUMOWANIE :)

Zakończyliśmy już najkrótszy miesiąc, czyli luty, więc najwyższa pora zrobić podsumowanie :)

  Co tam u mnie?
Luty nie był szczególnie złym miesiącem, podobnym do moich wszystkich innych :)
Drugiego lutego skończyły mi się, zaczęła się szkoła, nuda i masakra. Miałam urodziny i poza tym nic więcej ciekawego. A teraz jestem chora :/

Przejdę już do książek.
Przeczytałam trzy książki:

* ,,Zemsta" Aleksander Fredro To była lektura, nie podobała mi się i wolę jej nie oceniać. 😉

* ,,Wróć, jeśli pamiętasz" Gayle Forman ogólnie polecam książkę, a bardziej ciekawych mojej opinii zapraszam do recenzji 😊

* ,,Zbuntowana" Veronica Roth no cóż, zawiodłam się na tej książce i to bardzo, jednak nie chcę tu zbyt wiele pisać, powiem tylko, że na tą trylogię poświęcę oddzielny post :)

Przeczytam tyle, ile mam wzrostu

,,Zemsta" 0,8 cm
,,WJP" 1,9 cm
,,Zbuntowana" 2,2 cm
Czyli w sumie 4,9 cm :)
Jeszcze dodać książki ze stycznia to mi daje 9,3 cm

Mamy dopiero początek marca jednak ja już wiem że w tym mój wynik będzie lepszy ;)