czwartek, 8 października 2015

Gregor i Przepowiednia Zagłady Recenzja#7

Heej wszystkim!
Przychodzę ze wspaniałą wiadomością dla fanów książkowych postów! Tak, w końcu pisze recenzję :)
Dawno nie było posta, a co dopiero recenzji. Ogólnie przeczytałam tą książkę już prawie miesiąc temu... Recenzje chciałam dodać 22.09... Taaa pozdrowienia dla mojego lenistwa! Obiecuję, że wam to wynagrodze, serio.
No dobra, ale to ma być recenzja książki, prawda? Już kończę ten wstęp i skupiam się na książce :)

Informacje:
Tytuł: Gregor i Przepowiednia Zagłady
Autor: Suzanne Collins
Wydawnictwo: IUVI
Seria: Kroniki Podziemia (2)
Data wydania: 23.09.15

Opis wydawcy (przepisany z tyłu książki)

  Gregor chce tylko, by jego rodzina mogła normalnie żyć. Czy jednak będzie mu to dane?
  Od chwili gdy Gregor przypadkiem trafił do niezwykłej krainy pod Nowym Jorkiem, minęło kilka miesięcy. Chłopiec poprzysiągł sobie, że nigdy tam nie wróci. Kiedy Podziemni potrzebują pomocy- w związku z kolejną przepowiednią, tym razem o złowieszczym, białym szczurze imieniem Mortifer - zdają sobie sprawę, że jedynym sposobem, by sprowadzić Gregora pod ziemię, jest... porwanie Botki.
  Gregor podejmuje wyzwanie i wraz z nietoperzem Aresem oraz nieposkromioną księżniczką Luksą wyrusza na poszukiwanie Mortifera. Znajdzie się w sytuacjach, gdy zagrożone będzie to, co dla niego najdroższe, i stanie przed decyzjami o życiu i śmierci, od których będzie zależał los Podziemia.

Jaką cenę przyjdzie Gregorowi zapłacić za ryzykowne decyzje?

To teraz kilka słów ode mnie
Autorka po raz kolejny wprowadza nas do świata Podziemia, gdzie Gregor musi wypełnić kolejną przepowiednie, jednak tym razem podróżują po wodzie, czyli poznajemy inną część Podziemia, a także nowych bohaterów. Więc za to wielki Plus dla tej książki
Ta książka zarówno jak pierwsza część, jest kierowana to dzieci w wieku 9+ i zachwyciło mnie tu kilka rzeczy. Mianowicie chodzi mi o to, jak wykreowany został  Gregor, jako chłopiec, który powinien być autorytetem właśnie dla młodych osób, które wkraczają w ten wielki świat, niczego nie świadome i muszą uczyć się samodzielności. Ta książka przekazuje im, że w życiu nie zawsze jest kolorowo, że czasmi mimo młodego wieku trzeba zamartwić się też o innych i wspierać najbliższych jak tylko to możliwe. Gregor, mimo że miał 12 lat, zarabiał dla rodziny, zajmował  się ojcem, babcią i młodszymi siostrami. Dodatkowo w Podziemiu martwił się nie tylko o siebie i Botkę Ale także towarzyszy podróży. W tej książce także w taki mały sposób zostało pokazane uczucie straty. Nie było to coś drastycznego, absolutnie. Oczywiście nie będę zdradzać więcej, ponieważ nie chcę robić spojlerów. Ale za przekaz również daje ogromnego plusa.
Strasznie też podobało mi się niebanalne zakończenie. Koniec historii to jedno wielkie zaskoczenie. Wyjaśnia się sprawa przepowiedni, do tego jeszcze kilka wydarzeń i wszystko okazuje się być inne niż mogło się wydawać na początku. Myślałam zupełnie inaczej, to co podejrzewałam zostało potwierdzone i w sumie to nawet dla bohaterów było to na pewno zaskoczenie.
Ogólnie bardzo podobała mi się ta książka, bardziej niż pierwsza część. W tym miejscu jednak chciałabym Was zachęcić to przeczytania tych dwóch książek, że względu na to, że Przepowiednia Zagłady jest super, a jednak żeby wiedzieć o co chodzi trzeba przeczytać pierwszą część. Jeśli więc szukacie czegoś spoko dla siebie lub młodszego rodzeństwa, czy kuzynostwa to polecam :)

Jeszcze na koniec chcę bardzo serdecznie podziękować wydawnictwu IUVI za przysłanie mi egzemplarza recenzenckiego i tej ślicznej zawieszki (zdjęcie na dole). Jest mi niezmiernie miło, więc bardzo, bardzo, bardzo dziękuję i pozdrawiam cieplutko.

I standadowo zapraszam tu:
Ask
Facebook
Mail: beata11www@gmail.com
Dodam jeszcze że na fp szykuje małą niespodziankę z okazji zbliżających się 100 polubien!
I to na tyle dzisiaj pa! <3

środa, 16 września 2015

Co pomaga mi przeżyć w szkole

Hej Hej!
Dziś mam dla was kolejny post o tematyce szkolnej. Jest wrzesień, początek roku i myślę, że to idealna pora.
Do wszystkich, którzy czekają na książkowe posty, będą już niedługo.

1. Szczotka do włosów
Czyli rzecz, której używam ciągle! Zarówno po W-fie, ale też tak po prostu myślę, że warto rozczesac sobie włosy, żeby nie miały kołtunów i wyglądały ładniej. Dodatkowo przy moich znajomych ciężko przeżyć dzień bez poczochranych włosów.
Na zdjęciu składana szczotka z lusterkiem z Rossmann'a za ok. 10 zł.

2. Gumka do włosów
Jak już jesteśmy w temacie włosów, zawsze mam przy sobie gumkę sprężynkę, podróbkę tych słynnych Invisi Bubble. Mam długie i gęste włosy, które najczęściej noszę rozpuszczone, a wiecznie mi przeszkadzają, dlatego taka gumka świetnie mi służy do związania ich na lekcji czy przed w-f.  Dodatkowo całkiem spoko prezentuje się na ręku. 

3. Słuchawki
Ja ich używam idąc do szkoły, w autobusie lub wracając. Nie lubię słuchać głośno muzyki w towarzystwie, więc słuchawki mam ze sobą codziennie.

4. Kalendarzyk
Uczę się zorganizowania i nie chcę o niczym zapominać dlatego zapisuję sobie wszystko w tym kalendarzu

5. Karteczka w piórniku
Zawsze jak mi się nudzi to wyciągam z piórnika taka kartkę i rysuje różne rzeczy, dlatego teraz wygląda inaczej niż na zdjęciu.

6. Jedzenie i picie
W rym roku jak narazie codziennie mam ze sobą wodę i kanapkę, a czasami jakaś przekąskę. A to dosłownie pomaga mi przeżyć w szkole!

I w tym miejscu chce wam powiedzieć, abyście codziennie jedli i pili w szkole. Wiem z autopsji, że to bardzo ważne. Ale to już dłuższy temat. Jeśli tylko chcecie mogę zrobić o tym notkę.

I to by było na tyle :)
Standardowo zapraszam tutaj:
Facebook
Ask
Mail: beata11www@gmail.com

Paa! 

czwartek, 3 września 2015

Powrót do szkoły. Moje przemyślenia.

Hej! 
Korzystając z okazji iż mam natchnienie i chęć pisania, przychodzę do was z postem, który planowałam już kilka dni temu, Ale nie chciałam pisać na siłę.
W ogóle mam problem z wymysleniem tytułu. Nie wiem co z tego wyjdzie.
Dobra, nie przedłużając zaczynam!
1 września, czyli najpiękniejszy dzień w życiu każdego ucznia, w tym dniu oficjalnie kończymy wakacje, wskakujemy w galowy strój i z wielkim bananem na ryju, w podskokach, niczym sarenki podczas polowania na jelenie, udajemy się do szkoły. Taa... Najprawdziwsze zdanie jakie kiedykolwiek wypowiedzialam (napisałam) !!!
   Chyba każdy wyczuł ten sarkazm, bo raczej nikt tak nie ma. Nawet ja. Choć, w tym roku, po raz pierwszy poczułam tęsknotę za szkołą i pracami domowymi!
Tak, to prawda. Na dowód tego, opowiem krótkim historię.
Więc miała ona miejsce wczorajszego dnia, w mojej szkole, a dokładnie w sali numer 15, gdzie odbywała się lekcja biologii. Ja jako typowy matematyk nienawidzę przedmiotów ścisłych oraz tejże nauki o życiu, Ale chcąc nie chcąc muszę się tego uczyć. I tak siedząc na tej lekcji pomyślałam sobie "rety! Jak fajnie! Tak się cieszę, że wreszcie mam biologię!"
Taaak, a za pół roku, zaraz, co?  Pół roku... lepiej nie mogłam powiedzieć.
Zapewne już niedługo, za tydzień, dwa, może miesiąc, będę wspominała stare czasy i myślała, jaka ja byłam głupia ciesząc się z tego, że jestem na biologii.
Narazie jeszcze mi ten nastrój szczęścia szkolnego nie puścił, ale to kwestia czasu.
Kolejna sprawa, o której tu napiszę to znajomi, a ich w szkole nie brakuje.
Zapewne większa część z was, czytających to, a w zasadzie, większa część wszystkich uczniów, cieszyła się na myśli o tym, że spotka się w szkole ze swoimi ziomeczkami. I to jest powód, dla którego uczniowie chcą wracać do szkoły.
W moim przypadku było dosyć dziwnie. Ja wiem, po tym poście pomyślcie sobie, że jestem jakąś pomylona i głupia.  Ale kontynuując. Kiedy zbliżał się koniec wakacji wcale nie myślałam "wreszcie spotkam się z moimi mordkami" o nie. Dodam, że ja w te wakacje tylko kilka razy spotkałam się z moją przyjaciółką i jeśli chodzi o osoby, które znam ze szkoły, na tym kończy się lista moich spotkań. Przez co, tak przyzwyczaiłam się do samotności, że nie dopuszczałam myśli o spotkaniu tylu osób na raz.
Jednak w momencie kiedy dojechalam do szkoły i zobaczyłam moich znajomych miałam ochotę rzucić się wszystkim na szyję! W ogóle moje zachowanie i myślenie, zmieniło się w momencie, ciszę schowalam do pudełka i zamknęłam na klucz, aby poczekala do następnych wakacji. Teraz cieszę się, że mogę z nimi porozmawiać i przez to jestem szczęśliwa.
Jednak jest jeden minus, o którym zaraz tu napiszę.
  Przez to, że jestem tak szczęśliwa i przebywam wśród ludzi od rana wieczorem łapie mnie dołek. Kiedy mam czas i taką chwilę wyciszenia myślę o wielu sprawach, dociera do mnie to, czego nie dopuszczałam przez cały dzień i, nie ukrywam, że jest to dla mnie przykre. Jednak wszystko można pokonać i może kiedyś to się zmieni, a jak narazie niech będzie tak jak jest.
Piszcie koniecznie w komentarzach jak wam się podobał ten posta.
A jak wasz powrót do szkoły? Macie tak jak ja czy wręcz przeciwnie?
Zapraszam was tutaj serdecznie:
Facebook
Ask
Mail: beata11www@gmail.com
Buziaki i paaa!
PS nie mam żadnych nowych zdjęć innych niż moje, więc wstawiam na koniec moją mordkę, żeby nie było tak sucho.

czwartek, 27 sierpnia 2015

Jednak żyję! Wielki powrót, zdjęciowy post.

Może niektórych to zdziwi ale nie umarłam, nadal żyję, miewam się dobrze i co najważniejsze wracam na bloga!
Mam nadzieję, że jest jeszcze ktoś kto mnie pamięta.

Szczerze mówiąc jedyne co mogę napisać o mojej nieobecności to, że nie miałam weny, nie chciałam pisać na siłę, nie miałam co recenzować (nie to, że nie czytałam xd). Takie trochę lenistwo.

Mój drugi blog totalnie nie wypalił. Miałam pomysł, plan, ale na tym się skończyło.

Mimo to, nie rezygnuję z tego bloga, wręcz przeciwnie!

Po dwu miesięcznej przerwie postanawiam ruszyć pełną parą i coś zmienić.
Co mam na myśli pisząc "coś"?
Chcę tu wyrażać siebie, pisać to co chcę, nie będę już uważać na słowa i myśleć "co pomyślą inni?" "a co jak zobaczy to ktoś znajomy?" Nie! Będę pisać to co myślę, jeśli chodzi o bardziej poważne, pogadankowe posty i postaram się aby było ich więcej.

Co z recenzjami i książkami?
To akurat się nie zmienia, nadal będą. Z mojej wielkiej miłości nie zrezygnuję, a nawet postaram się aby było ich tu więcej.

Chcę też zwiększyć tu aktywność!
Jeśli czytasz ten wpis, napisz co chcesz tu zobaczyć :)

A może troszkę o wakacjach?
Przechodząc do miłej, zdjęciowej części posta pokażę wam kilka wakacyjnych foteczek :D

Pierwsze jagody, jakie udało mi się znaleźć!

Ognisko! <3 (tak, to papier toaletowy)

A tu ja, tuż przed wyjazdem na Mazury :)

Łódkowe zdjęcie. Akurat wpływaliśmy do kanału.

Gdzieś na środku jeziora, postanowiłam zrobić zdjęcie

Tak na prawdę, w ten sposób spędziłam większość wakacji

A to piękne widoczki z bagienka w środku lasu

Sztuczne ognie!

Pierwszy raz udało mi się zobaczyć wschód słońca! :D Zrobiłam milion zdjęć, nie spałam całą noc, ale jestem z siebie dumna, mimo że widok nie był powalający, a zaraz po tym złapała nas burza

Moja szczęśliwa mordka! Jeszcze w samochodzie, zaraz po tym jak dojechaliśmy na miejsce

Mała pamiątka z Rajdu Polski. Tak, to Kubica

Kolejne ognisko, będą one moją nieodłączną częścią wakacyjnych wspomnień <3

Okay, w tym poście to by było na tyle :)
Koniecznie napiszcie mi o czym chcielibyście przeczytać na moim blogu!

tym czasem zapraszam nas na mojego facebook'a, którego również reaktywowałam :) [klik]
Jeśli chcecie trochę bardziej prywatnie do mnie napisać to piszcie na maila beata11www@gmail.com
I tak pomyślałam,że podam wam też mojego ask'a [klik]

Teraz już na prawdę kończe :D 
Paa! :*

wtorek, 30 czerwca 2015

#PODSUMOWANIE ostatnich miesięcy

Hejka!
Ponieważ moje ostatnie miesiące niestety nie były obfite w chwile kiedy mogłam spokojnie usiąść poczytać, a to dlatego, że cały czas towarzyszyła mi nauka i zmęczenie po szkole, więc dziś przychodzę z niewielkim zbiorowym podsumowaniem.

Kolejność książek jest przypadkowa ;)


  • "Eleonora" i Park Rainbow Rowell 2,2 cm Jeśli chcecie przeczytać moją dłuższą opinię na temat tej książki zapraszam do recenzji [klik]

  • "Mały Książę" Antoine de Saint-Exupery 0,5 cm Była to lektura szkolna, jednak bardzo mi się spodobała.

  • "Alicja Królowa Zombi" Gena Showalter 3,3 cm tutaj również odsyłam was do recenzji [klik]

  • "Gregor i Niedokończona Przepowiednia" Suzanne Collins 2,8 cm Recenzja [klik]



  • "Dziady cz. II" Adam Mickiewicz to również była lektura, tak krótka, że nawet nie mierzyłam.

Podsumowując:
w tych miesiącach: 8,8 cm
Razem: 27,4

Jak widać niewiele, dlatego w wakacje nadrabiam zaległości.

Uwaga!
Postanowiłam dodać cos do moich podsumowań, a mianowicie muzykę.
Będę dodawać tutaj piosenki, które u mnie ostatnio gościły i być moze coś o nich powiem.
Planowałam zrobić coś takiego od dawna i w końcu przyszedł ten moment.

Linkin Park- In the end
https://www.youtube.com/watch?v=eVTXPUF4Oz4
To piosenka, którą znalazłam niedawno, słucham jej cały czas. Genialny tekst i muzyka dlatego polecam.

Loic Nottet- Rhythm Inside [klik]

Być może kojarzycie tę piosenkęz Eurowizji. Mi od razu strasznie spodobała się ta piosenka, jest świetna.

Major Lazor & DJ Snake- Lean On [klik]

To chyba będzie mój hit wakacji, jeśli nie słyszeliście to koniecznie posłuchajcie!




Drugi blog tutaj szczególnie was zapraszam
Mail mojswiatksiazek@wp.pl
   
Paaaa


wtorek, 23 czerwca 2015

Eleonora i Park #RECENZJA 6




Tytuł: Eleonora i Park
Autor: Rainbow Rowell
Wydawnictwo: Znak
Rok wydania: 2015

Opis wydawcy:
Eleonora… nie sposób jej nie zauważyć: rude włosy, dziwne ciuchy. Czyta mu przez ramię. Uważa Romea i Julię za bogate dzieciaki, które dostawały wszystko, co chciały. Najbardziej nie lubi weekendów, bo spędza je bez niego.
Park… Dobrze mu w czerni. Denerwuje się, gdy musi prowadzić samochód w obecności taty. Uwielbia imię Eleonory i nie skróciłby go ani o sylabę. Wie, która piosenka jej się spodoba, zanim ona zacznie jej słuchać. Śmieje się z jej dowcipów, zanim ona dotrze do puenty.
Oto tocząca się w ciągu jednego roku szkolnego opowieść o dwojgu szesnastolatkach urodzonych pod nieszczęśliwą gwiazdą – dość mądrych, by zdawać sobie sprawę, że pierwszej miłości prawie nigdy nie udaje się przetrwać, ale na tyle odważnych i zdesperowanych, by dać jej szansę.
Eleonora i Park to osoby z zupełnie innych światów, on ma kochającą rodzinę, a ona mieszka z okropnym ojczymem, on: lubiany, a ona niekoniecznie. Pierwszy raz spotykają się pierwszego dnia szkoły, kiedy Eleonora wsiada do autobusu. Od tej pory powoli zbliżają się do siebie i, dosłownie, rozumieją się bez słów. Ta niepozorna znajomość po jakimś czasie, przeradza się w bezgraniczną miłość, mimo przeciwności losu i różnic.

Ogólnie mówiąc opisany jest tu ich życie, inaczej nie umiem tego ujać. Jest trochę od Parka. trochę od Eleonory, co razem tworzy wspaniałą całość. Opisane są ich wspólne dni, ich poznawanie się krok po kroku, ale także rozterki z życia Eleonory i Parka.

To nie była szczególnie porywająca ksiazka, była okay, ciekawa tresć, czytało się przyjemnie, bardzo na luzie i można z niej wynieść coś mądrego, minaowicie uswiadamia, że nie warto oceniać ludzi powierzchownie, pokazjue także, że są na świecie ludzie dobrzy i źli i że dla miłości można wiele poświęcić

Polecam tą książkę, tym bardziej, ze nie jest to typowe romansidło i ma świetne zakończenie.

Ocena: 7/10

a wy, co sądzicie o tej książce? Chętnie poczytam wasze opinie :)

Zapraszam:
Facebook
Mail mojswiatksiazek@wp.pl
Drugi blog

poniedziałek, 15 czerwca 2015

Jeszcze tylko.... i wakacje!

Hej!
Jak domyślacie się pewnie po tytule, Dziś post k wakacjach, które będą już za 11 dni :D
Hm od czego zacząć? Mega się cieszę, że kończy się rok szkolny, ponieważ wreszcie mogę odpocząć. To znaczy też, że coraz bliżej też koniec gimnazjum, którego nie lubię.
Moje plany? Mam ich sporo, o niektórych tu napiszę
Mazury! Już na początku lipca jadę na dwa tygodnie na Mazury. Pewnie wiecie, że uwielbiam ten region dlatego strasznie się cieszę!
Kolejny pewny wyjazd to tydzień u babci na wsi. Też mieszkam na wsi, ale babcia mieszka w lesie i jest tam cudownie! Spedze czas ze wspaniałymi ludźmi w cudownym miejscu.
Kolejny plan to przeczytać dużo książek! Min. Chce po raz drugi przeczytać HP :)
Dodać na bloga wiele recenzji. To mój kolejny cel.
A jeśli jesteśmy przy sprawach dotyczących tego bloga, chce go bardziej wypromować i zdobyć większą liczbę czytelników :)
Kolejny cel również jest związany z blogowaniem. Mianowicie postanowiłam założyć typowo wakacyjnego bloga. Już zabieram się do zakładania go. Chce na nim pisać rzeczy związane z wakacjami, nawet pisać codziennie co robiłam. Nie wiem czy komuś się to spodoba ale bardzo chcę to robić :)
I ostatnie dwa postanowienia:
Dobrze się bawić!
Przeżyć!

A wy macie jakieś postanowienia? Napiszcie w komentarzach lub na mejla:
mojswiatksiazek@wp.pl
Lub Facebook
Mój Świat Książek

Na koniec kilka zdjęć

Buziaki!

wtorek, 9 czerwca 2015

Alicja Królowa Zombi RECENZJA #5


Tytuł: Alicja Królowa Zombi
Seria: Kroniki Białego Królika cz. 3
Autor: Gena Showalter
Wydawnictwo: Mira
Rok wydania: 2015
Ocena: 10/10

Wszyscy jesteśmy szaleniMam plan. Tym razem unicestwimy zombi raz na zawsze. Zegną przede mną kark, uznają moją władzę. To ja będę królową ich martwych serc.Przeżyłam koszmar, ale przetrwałam. Naiwnie założyłam, że teraz poznam, czym są szczęście i miłość. Straciłam czujność, a wtedy okazało się, że niektórzy ludzie są gorsi niż zombi. Czas rozpocząć ostateczną rozgrywkę. To będzie bitwa o wszystko, co kocham. Jeśli będę musiała poświęcić życie – nie zawaham się ani sekundy.

 Alicja Królowa Zombi to kolejna i, niestety, ostatnia juz część fenomenalnej serii Kroniki Białego Królika. Do serii należą:

  1. Alicja w Krainie Zombi
  2. Alicja i Lustro Zombi
  3. Alicja Królowa Zombi
Na wstępie polecam wam całą serię, nie tylko tą część.

Główną bohaterką jest Ali Bell, która w wieku 17 lat, w wypadku samochodowym straciła rodziców i kochaną siostrzyczkę. Po tym wydarzeniu zmienia szkołe, poznaje nowych ludzi, a dzięki temu dowiaduje się, że istnieją zombi. Wiąże się z tym wiele niebezpieczeństw, bólu i straty.
W tej książce Alicja i jej przyjaciele muszą zmierzyć się z potężnymi siłami Animy, czyli organizacji prowadzącej badania i doświadczenia na zombi. Wroga grupa daje o sobie znać nie raz, tym razem z większa siłą niż wcześniej. Tym samym sieje wśród Ali i jej przyjaciół zniszczenia, strach i śmierć.
Kto zginie,  komu uda się przeżyć? Czy Anima zostanie pokonana? Kto okaże się zdrajcą?
Jeśli chcecie otrzymać odpowiedź na te i wiele innych pytań, koniecznie przeczytajcie tę książkę. :)
(Napisałam teraz jak w jakiejś reklamie xd)
Jeżeli chodzi o moje odczucia po przeczytaniu tej części. Uważam, że jest napisana świetnie!
Akcja jest cudowna, czyta się szybko, trzyma w napięciu, po prostu wspaniale.
Bardzo ucieszył mnie wątek miłości Ali i Cole'a, który był rozwinięty jak nigdy i najlepszy spośród wszystkich trzech części. Pojawił się tutaj też watek bardzo dobrze mi znany, który pojawił się już w wielu książkach jakie czytałam, w trakcie czytania będziecie wiedzieli o co mi chodzi. Teraz tutaj nie napiszę, ponieważ nie chcę nikomu spojlerować ;)
Szczególnie spodobała mi się ta książka ze względu na emocje, które mi towarzyszyły, kiedy ją czytałam. Raz się śmiałam, za chwilę byłam w kurzona, a w następnym momencie płakałam.
Po prostu uwielbiam tę książkę, jeśli zastanawiacie się czy przeczytać to nie wahajcie się i czytajcie!

Jeszcze raz polecam wam całą serię, ponieważ to jedne z moich ulubionych książek i są na prawdę cudowne.

Komuś może to się wydać dziwne, że książki o wa;ce z zombi nazywam cudownymi, ale tak na prawdę to można się bez problemu doszukać wielu cennych wartości. Między innymi przyjaźń, miłość, poświęcenie itd. Poza tym, to wszystko jest świetnie opisane. Nie wiem co mogę jeszcze napisać aby przekonać was do tej trylogii, dlatego mam nadzieję, że wierzycie mi na słowo ;)

Piszcie co sądzicie o książce, serii oraz recenzji :)

Tu możecie mnie znaleźć:
mail: mojswiatksiazek@wp.pl
instagram: mojswiatksiazek
facebook: [klik]

PA, BUZIAKI!


wtorek, 2 czerwca 2015

Jestem leniwa?

Mogę chodzić po lesie przez cały dzień, ale kiedy muszę iść do kuchni po szklankę wody, już nie chce mi się pic.
Mogę przejechać wiele kilometrów na rowerze, ale droga do pilota wydaje mi się za długa.
Mogę doskoczyć do chmur, iść wzdłuż równika, gonić radiowóz na sygnale, chcę tego! Chcę się ruszać, cały czas!
Jednak kiedy muszę sprzątnąć w pokoju, przejść kilka kroków, aby wziąć podręcznik, iść do sklepu, stwierdzam, że wolę posiedzieć spokojnie, poczytać, poleżeć.
I właściwie, nie wiem co bardziej sprawia mi przyjemność, leżenie, odpoczywanie, czy życie w ciągłym ruchu, lubię zarówno to pierwsze jak i drugie.
Mogę śmiało stwierdzić, że zwykłe czynności, które wykonuję cały czas, są bardzo podobne do jeżdżenia na rowerze, tańca, grania w siatkówkę, gimnastyki i w ogóle. Mimo to wcześniej wymienione czynności wykonuję bardzo chętnie, sprawiają mi wielką radość, mimo że potem padam na twarz i nie mam siły zrobić prac domowych,  a te rzeczy, które są bardziej użyteczne, takie jak układanie ubrań, ścieranie kurzy, które również wiążą się z ruchem i mogą być podobne do różnych sportów, czy jakiej kolwiek aktywności fizycznej odpychają mnie, tak, że nigdy nie mam ochoty, odkurzyć, czy umyć okna.
Od dawna zadaję sobie pytanie: czy to jest lenistwo? Jeszcze nigdy sobie na nie nie odpowiedziałam, z jednej strony tak, a z drugiej nie.
Jednak znalazłam genialny sposób, aby sprzątanie w pokoju, czy odkurzanie nie było takie nudne, a może nawet sprawiało przyjemność, a w efekcie końcowym na pewno dawało wielka satysfakcję. Zawsze kiedy wykonuję jedną z tych rzeczy, których tak bardzo nie lubię włączam muzykę, śpiewam, tańczę i po prostu jej słucham :) Łączę wtedy przyjemne z pożytecznym i nie zwracam uwagi na to, że wykonuję to zdecydowanie dłużej.

Ten post nie miał na celu jakiegoś pouczenia, po prostu pisałam to co miałam w głowie i sprawiło mi to wielką przyjemność :)

Wszystkie zdjęcia są mojego autorstwa.










piątek, 22 maja 2015

Tag książkowy

Hejka!
Dziś mam dla was książkowy tag, czyli po prostu tag, w którym odpowiadam na pytania dotyczące książek :)

Pytanie 1.
Jakie gatunki książki najczęściej wybierasz?

Najczęściej czytam fantastyczne, sci-fi, romanse, dramaty, melodramaty :) To są moje ulubione i tylko takie czytam

Pytanie 2.
Która z postaci książkowych jest najbardziej podobna do Ciebie lub, którą chciała byś być?

Hmm... wydaje mi się, że jest to Hermiona z Harry'ego Potter'a ponieważ obydwie uwielbiamy książki, jestem inteligentna, tak jak ona, z charakteru, zachowania mam wrażenie, że tez jestem do niej podobna.



Pytanie 3.
Jaką książkę dałabym koniecznie mojemu dziecku do przeczytania?

Na pewno dam mojemu dziecku wszystkie książki jakie  posiadam, aby je przeczytało. Natomiast jeśli chodzi o książkę, dzięki którym zachęciłabym je do czytania i miała by to być taka jedna z pierwszych większych książek przeczytanych z własnej woli to na 100% dałabym książkę pt. Babcia na jabłoni. Tą książkę dostałam od kogoś chyba 6 lat i czytałam ją już kilka razy, bardzo mi się spodobała i pewnie jeszcze nie raz ją przeczytam.



Pytanie 4.
Wolisz książki w wersji papierowej, audiobooki czy ebooki?

Tutaj bez wahania mówię tradycyjne, papierowe książki. Audiobooków nie znoszę, a do ebooków nie mam czytnika, przeczytałam tylko jednego ebooka i to na telefonie, więc tu też jestem na nie.

Pytanie 5.
Jaka książka zrobiła na tobie największe wrażenie?

Pierwszą książką, która przyszła mi na mysl jest Chłopcy z Placu Broni czyli lektura szkolna, omawiana w 5 lub 6 klasie podstawówki. Dlaczego ją wybrałam? Ponieważ bardzo spodobała mi się akcja, polubiłam bohaterów i co najważniejsze końcówka bardzo mnie poruszyła. Przysięgam, nigdy nie płakałam tak bardzo przy czytaniu książki jak tutaj.

Pytanie 6.
Jaka książka nie zrobiła na tobie wrażenia?

Zbuntowana czyli druga część serii Niezgodna. oczekiwałam wiele po tej książce i zawiodłam się strasznie.

Pytanie 7.
Czytasz jedną książkę od początku do końca czy zaczynasz kilka książek na raz?

W zasadzie to chyba do mnie bardziej pasuje druga opcja, ponieważ kiedy jakaś książka mnie nudzi to po prostu zaczynam inną, ciekawszą i czytam ją od początku do końca, a tą, którą pozostawiłam nie dokończoną kończę po jakimś czasie.

Pytanie 8.
Najczęściej czytasz wypożyczone książki, czy raczej preferujesz własny zakup?

Zdecydowanie preferuje własny zakup, a to dlatego, że w mojej szkolnej bibliotece nie ma ciekawych książek. Więc książki kupuje, czasami pożyczam od kuzynki.

Pytanie 9.
Jaką jedną książkę powinien przeczytać każdy niezależnie od swoich zainteresowań?

Uważam, że każdy człowiek powinien przeczytać jakąś książkę o życiu ludzi podczas wojny, dlatego podam dwa tytuły. Pierwszy Kamienie na szaniec a drugi Biegnij chłopcze, biegnij o tym mogłabym pisać bardzo długo. Tak więc w skrócie, warto je przeczytać, aby zobaczyć jak żyli ludzie walczący na wojnie, a drugą, aby przekonać się jak ciężkie życie miały dzieci.

Pytanie 10.
Czy oceniasz książkę po okładce?

Nie, ale oceniam okładki :)

Pytanie 11.
Czy ulegasz promocjom cenowym na książki? Jeśli tak to jaka była największa ilość książek, którą kupiłaś?

Oczywiście, że ulegam. Zawsze zamawiam książki z tej samej strony, gdzie ceny są dużo niższe lub kupuje w biedronce czy lidlu, gdzie często można znaleźć fajne pozycje w niższych cenach. Nie wiem jaka była największa ilość. Ostatnio kupiłam 7 w ciągu dwóch dni, więc to chyb to.

Pytanie 12.
O jakiej książce marzysz choć puki co nie możesz jej mieć?

Marzę o czwartej części Kronik Białego Królika, ale niestety nie będzie jej :(

Pytanie 13.
Ile książek liczy twoja biblioteczka?

Musiałam iść policzyć :) Mam 52 książki plus jeszcze słowniki, atlasy, albumy itp. oraz książki, który nie są moje, których nie czytałam, ale są na mojej półce, ponieważ nigdzie nie było miejsca na nie.

Pytanie 14.
Co najpierw książka, czy ekranizacja?

Oczywiście, że książka, staram się nie oglądać ekranizacji zanim przeczytam książkę, choć, niestety, zdarza mi się to.

Pytanie 15.
Co teraz czytasz?

Alicja królowa zombi  czyli trzecia część Kronik Białego Królika


I to już wszystkie pytania, było ich dosyć sporo, ale bardzo fajnie mi się na nie dopowiadało :) Dzięki temu możecie się o mnie trochę dowiedzieć.

Zachęcam was do komentowania i do zaglądania tutaj:

Facebook: klik
Instagram: mojswiatksiazek
Mail: mojswiatksiazek@wp.pl

Paa!

niedziela, 17 maja 2015

Moje Nowości #1



Hej! W piątek  kiedy wróciłam ze szkoły czekała na mnie miła niespodzianka, a mianowicie paczka z książkami, które ostatnio zamówiłam i podzielę się dziś z wami co kupiłam.
Jest to pierwszy tego typu post, ale na pewno nie ostatni, stwierdziłam, że będę też pisać dlaczego kupiłam tą książkę, oczywiście wstawię zdjęcia i podam linki do sklepu oraz do po szczególnych tytułów :)




Więc cała paczka prezentuje się tak:



Książki zamówiłam z tego sklepu (klik)

A tak wygląda po otwarciu:



Pierwszą książką, która od razu rzuca się w oczy i jest widoczna:
Sto imion Cecelia Ahern
Skusiłam się na nią, ponieważ chcę czytać więcej książek, które nie są popularne. Ale też bardzo chciałam przeczytać inną powieść Cecelii Ahern, ponieważ czytałam już Love, Rosie (link do recenzji) więc chcę zobaczyć czy również będzie taka świetna
(Klik)




Dalej mamy:
Amelia i Kuba Kuba i Amelia Nowa szkoła Rafał Kosik
Jest to druga część (recenzja pierwszej) i tutaj chyba nie muszę wiele wyjaśniać. Uwielbiam Pana Kosika, pierwsza część mi się spodobała, więc nie ma opcji, żebym nie przeczytała tej.
(Klik)




Eleonora i Park Rainbow Rowell
Zwróciła moją uwagę już jakiś czas temu swoją przecudowną okładką. Opis mnie zaciekawił, więc pomyślałam, czemu nie. (Klik)





Dziennik Anne Frank
Od czasu kiedy przeczytałam bardzo długą i wymowną recenzję tej książki wiedziałam, że muszę ją przeczytać. Tematyka, która bardzo mnie interesuje, więc bardzo się cieszę, że ją mam.
(Klik)





Rywalki Kiera Cass
Książka, którą mnóstwo osób poleca, wydaje się być ciekawa. I ta cudowna okładka *,*
(Klik)




I już ostatnia książka:
Alicja królowa zombi Gena Showalter
Czekałam na nią od kiedy skończyłam czytać drugą część i w końcu jest!
(Klik)




To tyle z zamówienia, ale jeszcze w sobotę w biedronce dorwałam
Will Grayson, Will Grayson John Green i David Leviathan 




Oczywiście recenzje tych książek na pewno napiszę, więc czekajcie :)

Lubicie którąś z tych książek? Może macie ochotę przeczytać?
Czekam na masę wyczerpujących komentarzy i zapraszam was tutaj:

Instagram: mojswiatksiazek

Paa! :)