sobota, 14 lutego 2015

Walentynkowy post ❤

Dziś są walentynki, jak każdy pewnie wie, święto miłości, zakochanych, jednak w tym roku nie poczułam się bardziej kochana przez któregoś z moich mężów :(
Nie odwiedził mnie Jace, Harry i Ron nie przylecieli na miotlach. Simona chyba znów zaatakował demon i nie pamiętał o mnie. Adam pewnie wyruszył w trasę koncertową, a Alex dba o jakieś inne serce. Niestety Cole nie zrobił sobie przerwy w łapaniu zombie. Augustus jest usprawiedliwiony. Peeta raczej nie trafił znowu na arenę. Nie wspominając już o tym, że mój książę na białym koniu chyba zgubił konia. Takim sposobem spędziłam sama walentynki. Posiadanie książkowych mężów ma swoje minusy...

A wam jak minęły walentynki? ☺

Brak komentarzy: